Życie i twórczość Wolfganga Amadeusza Mozarta

Wolfgang Amadeusz Mozart urodził się w 1756 roku w Salzburgu.Mozart to najwybitniejszy muzyk i kompozytor austriackiego klasycyzmu, geniusz wszech czasów, ubóstwiany przez współczesnych i czczony do dziś. Jego utwory są grane na całym świecie. Genialne dziecko - już jako pięciolatek komponował pierwsze utwory. Gry uczył się początkowo u swojego ojca, Leopolda, który był wicekapelmistrzem na dworze arcybiskupa w Salzburgu. Konflikt między rodziną Mozartów a arcybiskupem Colloredo był tak silny, że zyskał sławę światową i przeszedł do historii. Mówiąc o rodzinie Mozartów warto wspomnieć o samej matce Wolfganga. Była o rok młodsza od męża, wcześnie osierocona, zawsze uznawała wyższość Leopolda. Była dobrą nieco ograniczoną kobietą, co nie wyklucza, że była dobrą matką, żoną i gospodynią, ciekawą wszystkich salzburskich ploteczek. To po niej odziedziczył Wolfgang wszystkie swoje naiwne, wesołe dziecinne cechy. Ojciec natomiast po ukończeniu studium filozofii i prawa objął w roku 1743 służbę u arcyksięcia. Leopold szybko odkrył geniusz Wolfganga. Dla małego chłopca uczenie się menuetów i innych utworów fortepianowych było zajęciem łatwym i przyjemnym. Na menueta potrzebował pół godziny, na większy utwór godzinę by potem zagrać go w najdokładniejszej wersji. Nie tylko muzyka zajmowała całe jego dzieciństwo. Uczył się także matematyki, w której także wykazywał umiejętności. Kiedy uczył się rachunków wówczas wszystko : meble, podłoga, krzesła były pokryte wieloma liczbami pisanymi kredą. Zamiłowanie do matematyki pozostało mu do końca życia. Kiedy Mozart miał sześć lat, wyruszył z ojcem w podróż po Europie, był m.in. w Monachium, Wiedniu, w stolicach Francji i Anglii, w Hadze, Amsterdamie, Genewie i Zurychu, wszędzie budził zachwyt, okrzyknięto go "cudownym dzieckiem". Chłopiec miał absolutny słuch muzyczny i niespotykaną pamięć. Kiedy miał osiem lat wydano drukiem jego utwory, a jako dwunastolatek skomponował operę. Gdy był jeszcze dzieckiem nie był samolubny, dumny, uparty, lecz przeciwnie - spokojnym, grzecznym chłopcem. Gdy dorósł wszystko się zmieniło. Stał się we wszystkich sprawach porywczy i prędki. Był człowiekiem noszącym w sobie swoje przeciwieństwo. Raz był wulgarny, drugi uprzejmy i kulturalny aż do przesady. Jedno jednak zachowało mu się od początku do końca życia. Zawsze bawiło go przekręcanie słów, dziecinne przezwiska, komiczne bzdurzenie. Leopold jako niezły psycholog doskonale rozszyfrował zachowanie swojego syna. Zwracał uwagę, że:,, rządzą nim dwie przeciwne sobie zasady - za dużo lub za mało, i żadnej pośredniej drogi ''.

Related Articles